A teraz co innego.
Kabel od aparatu się nie znalazł, ciągle mam nadzieję, że otworzę szafkę i go znajdę... Oby :|
No i... Znów zakochałam się w kawałku plastiku... Ach, Boże. Wciągnęłam się na maxa w to lalkowanie. A w kim się zakochałam? W Tiphonie. Kocham jej oczyska *.*
Także zbieram pieniądze :D
Mounty
ślicznie Majuś
OdpowiedzUsuńŚlicznie. ;)
OdpowiedzUsuńAch... Tiphona. <3
Śliczne masz oczka. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^
Usuńfajne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Jeśli tak to zrób to pierwsza i poinformuj mnie o tym w komentarzu.
lilianka-blog.blogspot.com
Follow my blog with Bloglovin
śliczne zdjęcia :) ja mam na szczęście jeszcze prawie miesiąc wakacji
OdpowiedzUsuńJaka wspaniała cera. To opalenizna, czy masz taką ciemniejszą karnację?
OdpowiedzUsuńNo i trzymam kciuki za zbieranie pieniędzy na Tiphonę!
Wspaniała cera? Nie sądze, mam mnóstwo ktost >.< A tu miałam jeszcze opaleniznę, ale ogólnie to mam dość ciemną cerę ;)
Usuń